Aż 3,6 tys. paczek papierosów ukrył w osobowej maździe Białorusin, który przekraczał polsko-białoruską granicę w Sławatyczach. Nielegalny towar przejęli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
Wjeżdżając do Polski mężczyzna zadeklarował przy odprawie ilości wyrobów akcyzowych zgodne z przysługującymi normami. Jego samochód okazał się jednak prawdziwym sezamem. W belce pod siedzeniami, w drzwiach, nadkolach oraz podszybiu 38-latek ukrył w sumie 3.641 paczek papierosów popularnych na Białorusi marek Mińsk i Premier. Funkcjonariuszom wyjaśnił, że papierosy kupił w sklepie w Brześciu i liczył na zysk z ich sprzedaży w Polsce.
W związku z popełnionym przestępstwem funkcjonariusze służby celno-skarbowej wszczęli wobec mężczyzny sprawę karną skarbową. Przerobiony na potrzeby przemytu pojazd również został przez nich zabezpieczony.
W kontroli auta pomagał funkcjonariuszom służbowy labrador, szkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych.
/-IAS Lublin/